Powered By Blogger

Ula i Marek

Ula i Marek

środa, 23 grudnia 2009

Dalsze losy Uli 3

 Następnego dnia Ula wstała szczęśliwa jak nigdy.... Wiedziała,że ma przy sobie mężczyznę swojego życia, który kocha ją tak samo jak ona jego, a może nawet jeszcze bardziej.
 - Mmmm... Co tak ładnie pachnie????
- Zrobiłam śniadanie.-
- Dla mnie???? Kochanie, przecież wiesz że nie możesz się przemęczać 
- Tak wiem, ale tobie też przydał by się odpoczynek więc chociaż tak ci pomogłam-
- Apropo tego wypoczynku zażądzam dzień wolny od pracy.
- Ale...
- Nie ma żadnego ale, ja tu jestem szefem...
- Jeszcze zobaczymy kto jest szefem - wymamrotała sobie pod nosem
- Co ty tam mamroczesz????
- Nic, nic.
- W takim razie idę zadzwonić do Seby
*****

- Cześć stary....
- Cześć.
- Dziś z Ulką robimy sobie wolne, nie pojawimy sie w firmie....
- ok, ok.
- A byłbym zapomniał stary mam ważną nowinę...
-No to nie strasz ludzi tylko mów....
- Ulka jest w ciąży...
-CO?????
- To..... będę ojcem...
- No to gratuluje przekaż też Ulce...
- A ty już musiałeś się pochwali- słychać głos Uli.   
- Kochanie spokojnie to tylko Seba.
- A jak Seba się dowie no to i Viola, a jak i Viola to cała firma no i naszą tajemnicę szlag trafił..
- Stary muszę kończyć, pa
-Do jutra.

*******
Ula z Markiem siedzą przed telewizorem.
- Misiu myślałaś już kto będzie rodzicami chrzestnymi naszej kruszynki????
- A ciebie co naszło, mamy jeszcze dużo czasu
-Nic, ale pomyślałem że im wcześniej tym lepiej.
-No to może....
- Jasiek????
- I Kinga?????
- Czytasz mi w myślach.
- Ten problem mamy już rozwiązany. Idźmy spać bo jestem  strasznie wyczerpana.
-Ok. Chodź.
Ale za nim Ula zdążyła się podnieś Marek zwinnie wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni...
Dziewczyna była tak zmęczona , że ze spokojem usnęła w ramionach ukochanego, gdzie, była pewna nikt jej nie skrzywdzi, bo on na to nie pozwoli, Tak go kochała..... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.