Serial BrzydUla zakończył się na odcinku 235, i właśnie mój blog zaczyna się od niego......
Pokaz trwał dalej.... Wszyscy się świetnie bawili, a najlepiej jedna para która nie mogła się ze sobą rozstać... Ula i Marek przetanczyli ze sobą całą noc, szepcąc sobie do ucha czułe słówka i obdarzając się słodkimi pocałunkami...
- Tak bardzo mi Cię brakowało...- szeptał Marek- Kocham Cię i chcę spędzić z Tobą resztę swojego życia...
- Mmmm... To zabrzmiało trochę jak oświadczyny- powiedziała Ula nieświadoma tego co Marek zrobi za chwilę.
Jej ukochany przyklękną i co sił w gardle wykrzyczał : Urszulo Cieplak, Kocham Cię, chcę spędzi z Tobą resztę swojego życia... Czy wyjdziesz za mnie...????
- Marek, ja nie wiem co powiedzieć... - łkała ze szczęścia Ula- Kochanie, jasne że t ttak.....- nie mogła powstrzymać płaczu...
Zgromadzeni goście na chwilę zaniemówili, lecz zaraz wybuchłly gromkie brawa i posypały się gratulacje...
pierwsi podeszli rodzice Marka
-Synu, jestem z Ciebie dumny, gratuluję- powiedział ojciec
- Tato, tak długo czekałem na te słowa- odpowiedział - Ja też- dodała mama Marka
- Pani Urszulo, również gratuluję i mam nadzieję, że utęperuje nam pani trochę naszego synka...
-Heh, jaka tam pani Ula jestem- No to w takim razie ja Jestem Helena, a to jest mój mąż Krzysztof, ale dla Ciebie po prostu mama i tata.
-Tak sie ciesze i zapraszam państwa do nas jutro na obiad-
-Z miłą chęcią poznamy bliżej naszą przyszłą synową, a na razie musimy sie pożeganać-
- Dowidzenia-
Nadszedł czas na rodzinę Uli
- Ulcia, gratuluję- powiedział szczęśliwy ojciec- Mam nadzieje,że wreszcie ułożysz sobie to życie- dodała Ala.
A Beti smutnym głosem powiedziała: Ula cieszę się, że jesteś szczęśliwa, ale mam nadzieję że mnie nie zostawisz...
- Beti skąd przyszedł ci taki pomysł do głowy... Nigdy jej nie zostawimy... Prawda Kochanie- zwróciła się do Marka
- Prawda- Marek wziął małą na ręce i powiedział że się nią zaopiekuje z Ulą
_ Siostr, znasz Beti. ona zawsze histeryzuje- Nieprawda - odgryzła sie Beti- Czy wy musicie sie kłuci w tak ważnym momencie dla waszej siostry? - No w sumie to i racja- odparł speszony Jasiek- Siostra, jeszcze raz wszystkiego najlepszego - Chociaż z takim facetem to i tak będzie najlepsze- Musimy iś widzimy się jutro u was na obiedzie- Pa tato-pa córcia
Para zmęczona wszystkimi gratulacjami udała sie do pobliskiego hotelu, aby nacieszy się sobą .
Jak sie podoba?????
Zdzwiłao mnie to opowiadanie , oczywiście na plus :)) Super Czekam na następne części . Pozdrawiam Black18 !
OdpowiedzUsuńCudOwnee .!
OdpowiedzUsuńświetna notka :))pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną, bodajże 12 część historii:)
OdpowiedzUsuńCzytam na bieżąco:)